środa, 3 czerwca 2015

Neonówki i trochę klasyki

Znów jakiś czas nie było mnie na blogu. Miałam ostatnio trochę spraw na głowie, ale chyba i chęci do sutaszowania mniej. Ale już się ogarnęłam ;) i podjęłam kolejną życiową decyzję. Idę do szkoły! Tak, wybieram się we wrześniu na rok do szkoły na kierunek - technik florysta. Mam małe marzenie dotyczące własnego biznesu i związane jest właśnie z florystyką oraz rękodziełem. Ale na razie cicho sza :)
Naszła mnie ostatnio ochota na wykorzystanie chińskiego neonowego sutaszu i stworzyłam 4 neonowe wisiory. Najbardziej podoba mi się pomarańczowy i żółty mimo, że wzory są bardzo proste.




Między czasie realizowałam zamówienie znajomej na wisiorek z sówką 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga