W sobotni poranek przedstawiam drugą odsłonę naszyjnika, który nie ma swojej nazwy :P jest sobie po prostu naszyjnikiem bądź kolią, jak kto woli :)
Tym razem nie jest on przeznaczony na prezent, więc można go śmiało zamówić.
Do jego wykonania użyłam pastylek białego jadeitu, fasetowanych kulek czarnego onyxu, kryształków Swarovskiego oraz metalowych kuleczek.